english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

5. Niedziela po Trójcy Świętej

26 czerwca 2016 r.

Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą. Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie.

1 Kor 1,18-25


Tekst kazalny z Pierwszego Listu do Koryntian dotyka samego sedna chrześcijaństwa. Centralnym przesłaniem Bożego Słowa jest właśnie mowa o krzyżu. Krzyż na Golgocie, na którym prawie 2000 lat temu zawisł Jezus Chrystus całkowicie zmienił losy świata. Wielokrotnie to podkreślamy, wielokrotnie o tym mówimy. Krzyż stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli współczesnego świata, ma swoje miejsce nie tylko w kościołach, ale także w wielu miejscach, salach. Krzyże stoją przy drodze, na rozmaitych placach. Wielu ludzi nosi przy sobie mały krzyżyk. Znaczenie mowy o krzyżu wydaje się dla nas czymś oczywistym.


Jednak kiedy apostoł Paweł kierował te słowa do zboru w Koryncie sprawa wyglądała nieco inaczej. Ukrzyżowanie Chrystusa, choć było wydarzeniem publicznym, wcale nie odbiło się aż takim wielkim echem w całym cesarstwie. Dla wielu ludzi była to po prostu jedna z wielu egzekucji. Kiedy więc Apostoł przybył do Koryntu w czasie swojej podróży misyjnej i zaczął głosić Chrystusa ukrzyżowanego, reakcje były bardzo różne. Nie na wszystkich zrobiło to wrażenie. Słuchanie o kimś, kto zginął taką haniebną śmiercią? Pewnie niejeden z niedowierzaniem kręcił głową. Ludzi pociągały historie sławnych ludzi, bohaterów, wielkich wodzów, którzy prowadzili zwycięskie bitwy. W porównaniu z nimi historia cieśli z Nazaretu wydawała się być wręcz głupia...

 
Ale czy tylko wtedy można było zobaczyć takie reakcje? Może czasami jesteśmy zbyt zamknięci w swoich kościelnych społecznościach i nie dostrzegamy, że wielu ludzi wokół nas również patrzy na mowę o krzyżu, która płynie z kościelnych ambon, jako głupstwo. Pod pojęciem głupstwa rozumiemy dzisiaj rzeczy, które są nieistotne, nieważne. Taka głupotka, którą nie warto się zajmować, szkoda na nią czasu. Taki jest dziś dla wielu krzyż Chrystusa. Świat oferuje o wiele więcej ciekawszych wydarzeń, historii, atrakcji.

 
Ale głupstwo to także coś niedorzecznego, absurdalnego. Bóg, Stwórca świata, który posyła swojego jedynego Syna, by ten umarł haniebną śmiercią i teraz daje nam zbawienie za darmo z łaski, wydaje się być czymś absurdalnym. Przecież w świecie nie ma nic za darmo. To niedorzeczne. Głupstwo.
Dla innych jednak ta mowa o krzyżu staje się mocą do zbawienia. Bez krzyża nie ma Ewangelii. Bez krzyża nie ma przebaczenia grzechów i pojednania z Bogiem. Do rozwiązania największego problemu ludzkości, naszego grzechu Bóg wybrał właśnie to co u świata głupiego, to co wydaje się zbyt banalne, to co inni uważają za niedorzeczne. Fenomen Boga polega na działaniu w prostocie. Coś na co nie wpadłby żaden człowiek. Nie musimy odbyć jakiegoś skomplikowane procesu religijnych rytuałów. Nie trzeba posiąść specjalnej wiedzy i wielu stopni wtajemniczenia, nie jest konieczna długa i żmudna praca nad sobą. Bóg wziął wszystko na siebie i w krzyżu Chrystusa daje nam przebaczenie i pojednanie z Nim.


Mowa o krzyżu. Dla jednych głupstwo, dla innych moc Boża do zbawienia. Zastanawiające jest jednak jak wielka różnica jest w konsekwencjach naszego postrzegania dzieła Chrystusa. Ci, którzy uważają to za głupstwo giną, natomiast dla nas, powiada Apostoł, jest to moc Boża do zbawienia. Śmierć, a z drugiej strony zbawienie, ratunek. Cóż za gigantyczna różnica! Czy robi to nas jakieś wrażenie? Chyba nie do końca uświadamiamy sobie tą różnicę. Wyobraźmy sobie jednak scenę z czasów wojny, gdy nieraz decyzją jakiegoś dowódcy część ludzi została skazana na śmierć, a innym darowano życie. Jakże mocno przeżylibyśmy taką sytuację, będąc zaliczeni do jednej bądź drugiej grupy.


Podobnie krzyż Chrystusa. Stanął na Golgocie dla wszystkich. Jednak nie działa on z automatu na wszystkich. Jak pisze apostoł Jan: Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi (J 1,12).


Krzyż Chrystusa . Czym jest dla Ciebie? Głupstwem, czy mocą Bożą? Amen.

ks. Marcin Podżorski