Nie wiemy też, co czynić, lecz oczy nasze na ciebie są zwrócone. 2 Krn 20,12c

Znów stanęłam na zakręcie mojego życia. Nie wiem, co jest za nim, nie wiem znów, którą z dróg powinnam pójść. Z jednej strony kuszą dobrodziejstwa tego świata, z drugiej własne przekonania i ambicje. Jak dobrze, że w takich sytuacjach zawsze pojawiasz się Ty, Panie, wyrozumiały i cierpliwy. Jak dobry ojciec podsuwasz właściwe rozwiązanie, ale nie naciskasz. Pozwalasz samej przekonać się, że to właśnie Twoje sugestie były najlepsze. A kiedy wybieram tę drugą drogę, Ty zawsze z otwartymi ramionami czekasz, aż wrócę z powrotem. Ojcze niebieski, dopomóż mi, aby moje oczy zawsze zwrócone były na Ciebie i zawsze w Tobie szukały drogowskazów do dalszej wędrówki mojego życia, a kiedy zabłądzę, otwórz moje oczy jeszcze szerzej i daj poznać, że źle wybrałam, abym mogła zawrócić. Bądź ze mną na wszystkich moich drogach i czuwaj.
Amen.

źródło