Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze.

Księga Izajasza 53,5

Widzisz tu srogi gniew i niezmienną surowość Boga wobec grzechu i grzesznika; nie chciał nawet ze względu na swego najmilszego Syna uwolnić grzeszników – bo musiał On ponieść za nich srogą karę. Co musiałoby spotkać grzesznika, jeśli najukochańsze Dziecko tak zostało ukarane! To musi być niepojęta surowość, wobec której staje wielka, niezmierzona Osoba, i z tego powodu cierpi i umiera. Jeśli naprawdę w głębi się zastanowisz, że to sam Boży Syn cierpi, to z pewnością się przerazisz – i to tym bardziej, im dłużej o tym myślisz. Grzech musi zostać całkiem uśmiercony, inaczej ciebie uśmierci.