Tyś obroną moją i tarczą moją, w słowie twoim mam nadzieję. Ps 119,114
Panie mój, czuję się w potrzasku: między atakiem sił bojowych i wspaniałą obietnicą siły Słowa Bożego, które obdarowuje mnie łaską i wskazuje wspaniałą, wolną przyszłość. „Wysłuchaj głosu mojego, Panie”, bo tylko wiara i zaufanie w Twoje przykazania, Twoje prawa czy obietnice mogą mnie zbliżyć do Ciebie i zachować przy życiu. Modlitwy są mi obronną tarczą i pewnym drogowskazem do prawego i dobrego życia na ziemi. Ze słów Twoich płynie dobroć i łagodność, co jest fundamentem bliskości i miłości do Ciebie i do naszych bliźnich, gdyż nie ma szczęśliwego człowieka bez nadziei i opieki płynącej z wiary w słowa Jezusa Chrystusa: „Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przez mnie”.
Amen.