Jemu [Chrystusowi], który miłuje nas i który wyzwolił nas z grzechów naszych przez krew swoją, i uczynił nas rodem królewskim, kapłanami Boga i Ojca swojego [...].

Objawienie Jana 1,5-6

Wierzący są prawdziwymi królami; nie dlatego, że noszą na głowach złote korony i trzymają w ręku złote berła, chodzą w jedwabiach, aksamitach, brokatach i purpurze, ale – co jest o wiele wspanialsze – że są panami nad śmiercią i diabłem, piekłem i wszelkim nieszczęściem. Dla nich hańba jest czcią, piekło Królestwem niebieskim, śmierć życiem, diabeł strachem na wróble, grzech sprawiedliwością, nieszczęście szczęściem, nędza bogactwem itd. Gdyż są oni panami nad wszystkim, nie szukają nikogo, gdyż należą do Boga i Bóg jest ich przyjacielem, nawet umiłowanym Ojcem, u którego znajdują bogactwa, wielkie skarby, wszelkie dobra i pełnię. Dlatego nie może im szkodzić żaden grzech, śmierć, diabeł, głód, pragnienie, zimno, upały, miecz ani żadne nieszczęście. W nim przezwyciężają wszystko i we wszystkim znajdują coś przeciwnego: w ubóstwie bogactwo, w grzechu sprawiedliwość, w hańbie wielką cześć, w głodzie i pragnieniu wszelką obfitość.