Skoro dusze wasze uświęciliście przez posłuszeństwo prawdzie ku nieobłudnej miłości bratniej, umiłujcie czystym sercem jedni drugich gorąco. 1 P 1,22
Kochany Panie Jezu, jak często i w jakich sytuacjach „przyklejam” do twarzy „filmowy” uśmiech? Kiedy uśmiecham się tylko na twarzy, a w głębi serca znajdują się całkiem inne emocje?
Nieobłudna miłość. Jak trudno otaczać bliźnich taką miłością! Przecież bliźnim jest każdy człowiek, nawet ten, co myśli o mnie źle, co plotkuje na mój temat, nawet ten, co mnie oczernia. Ty potrafiłeś kochać taką miłością. Ty kochałeś nieobłudną miłością, a nie tylko „filmowo” się uśmiechałeś do faryzeuszy, Piłata, Judasza… kochałeś nawet tych, którzy krzyczeli: „Ukrzyżuj!”.
Kochany Panie Jezu, ja tak nie potrafię. Przepraszam. Staram się, ale mi to nie zawsze wychodzi. Daleko mi do nieobłudnej miłości wobec wszystkich bliźnich. Przepraszam. Proszę, pomóż mi się poprawić. Amen.
Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.