Pilnuj samego siebie i nauki, trwaj w tym [...].

Pierwszy List Pawła do Tymoteusza 4,16

Nie bez powodu z taką pilnością zajmuję się artykułem o usprawiedliwieniu. Martwię się bowiem, ze przy nim nie będą trwali. Już jest wielu wśród nas, którzy nim gardzą i wcale się o niego nie troszczą. Przyjdą kaznodzieje, którzy będą głosić ten artykuł ospale, niedbale i kiepsko, nie dbając nań, tak że już wkrótce to się stanie, a za tym pojawi się jeden błąd za drugim. Chcę, póki żyję, uczyć siebie i innych tego artykułu i w mych kazaniach z pilnością się nim zajmować. Dobrze bowiem widzę, co on wykonuje tam, gdzie jest [głoszony] i przeciwnie, jakie są szkody tam, gdzie go nie ma. Gdyż ten artykuł jest fundamentem i skałą, na której zbudowane jest całe chrześcijaństwo i zbór Boży, jest też naszym murem obronnym i tarczą przeciw wszelkiemu odszczepieństwu i kacerstwu. Nie może nas zwieść ani usidlić żaden fałszywy nauczyciel czy obłudnik, jeśli tylko zachowujemy go czysto i bez fałszu. I nie ma takiej drugiej nauki ani nabożeństwa na świecie, które by tak bardzo sprzeciwiało się i szkodziło diabłu i jego królestwu. Nie ma też żadnego innego kazania na świecie, któremu szatan byłby tak wrogi i przeciwny, jak to kazanie, i dlatego prześladuje je tyloma pokusami i troskami – i tym, i tym, choć każdemu jedną szczególnie. Stąd też zwykle wywołuje on przeciw tej nauce wszelkiego rodzaju bezbożne nauki, kacerstwa, odstępstwa i zgorszenia, po to, by naukę tę uczynić w oczach świata nienawistną i gorszącą, by została wzgardzona i stłumiona.