Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Ewangelia Mateusza 5,4
Kto nie chce być dzieckiem świata, ale chce być w społeczności chrześcijan, ten znajdzie się wśród tych, którzy wspierają się w swych wzdychaniach i smutkach, aby doznać pocieszenia. Bo w tym jest przewaga chrześcijan, że choć w świecie doświadczają tylko smutku i cierpienia, to jednak kiedyś się to skończy. Gdy świat jest pewien swego bezpieczeństwa i idzie drogą uciech, nagle los się odwraca i przychodzi na nich nieszczęście i zguba, ale on zostaje wyrwany i ocalony niczym Lot z Sodomy po tych udrękach i torturach, jakich mu długo świat zadawał swymi plugastwami. Więc niech teraz świat się śmieje i hucznie bawi według swej chęci i swawoli. I choć musisz się smucić i troskać, i codziennie oglądać to, co martwi twe serce, to jednak znoś to cierpliwie i pamiętaj na Słowo, że jesteś pod Bożym błogosławieństwem, i nim się pocieszaj, ale też pokrzepiaj swe ciało i wesel się, jak tylko potrafisz.