Nie bądźmy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc, jedni drugim zazdroszcząc. Ga 5,26

Drogi Panie, bywają chwile, kiedy czujemy, ze wiatr wieje nam prosto w twarz, trudności i zmartwienia mnożą się nieustannie. W takich chwilach czujemy się o 50 lat starsi, zmęczeni nieustanna gonitwą. Próbujemy zapanować nad naszym życiem i chaosem, który jest wszechogarniający. Zastanawiamy się, jak to jest, że innym się wiedzie, a nam nie… Patrzymy na kolegów czy koleżanki za szkoły, studiów, którym życie wspaniale się układa, podczas gdy nam wciąż przybywa kłopotów. W sumie: innym się wiedzie, a nam nie. Poczucie niesprawiedliwości może przerodzić się w zazdrość i zawiść.

Panie, każdy z nas przechodzi takie momenty, kiedy życie wydaje się złożonym z samych niepowodzeń. Wszyscy inni pną się w górę, podczas gdy my popadamy w coraz większe problemy. Tak łatwo obwiniać innych, czasami nawet siebie, za życiowe niepowodzenia. Równie łatwo zazdrościć innym ich powodzenia, lepszej pracy, większych zarobków. Panie, Ty wiesz, jaka pułapką może być takie myślenie, ile zła może wyrządzić zawiść i jakie spustoszenie może sprawić zazdrość. Panie, Ciebie prosimy o wsparcie. Niech Twoja miłość sprawi, że zawistne myśli oddalą się od nas a zazdrość, która wypełnia nasze serce, przerodzi się w zrozumienie. Wśród piętrzących się trudności pozwól nam, Panie, odnaleźć Twoje dobro i nauczyć się kochać, cenić i szanować bliźniego, a nie zazdrościć mu czy sprawiać mu przykrość. Amen.

Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.

 

 

źródło