17. Niedziela po Trójcy Świętej

(9) Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. (11) Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. (12) Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają. (13) Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie. (14) Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje? (15) A jak mają zwiastować, jeżeli nie zostali posłani? Jak napisano: O jak piękne są nogi tych, którzy zwiastują dobre nowiny! (16) Lecz nie wszyscy dali posłuch dobrej nowinie; mówi bowiem Izajasz: Panie! Któż uwierzył zwiastowaniu naszemu? (17) Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe. Rz 10,9-17

Jest takie powiedzenie Co w sercu, to na języku, Co w sercu, to na ustach, czyli co ktoś czuje i myśli, to otwarcie i szczerze mówi. Czy faktycznie jest tak dzisiaj. Jedną z grup, która stosuje tę zasadę są dzieci, które bardzo często wyrażają się w prostolinijny sposób. Z czasem zatracają tę zdolność wchodząc w świat dorosłych.
Jaka jest droga z serca do ust? Moglibyśmy powiedzieć, że nie daleka, a jednak w wielu wypadkach, to co leży nam na sercu, nigdy nie odnajduje drogi do ust. Podobna sytuacja dzieje się w naszej wierze. Czy kiedykolwiek potrafiliśmy na głos dla samych siebie powiedzieć o swojej wierze z naszego wnętrza? W czasie nabożeństw wypowiadamy na głos wyznanie wiary, ale czy są to słowa serca, czy rutyny? Apostoł wyraźnie wskazuje, że wiara rodzi się we wnętrzu, a wyznawanie ustami ma być potwierdzeniem. Wyznawanie wiary musi się wiązać się z jej wymiarem wewnętrznym inaczej człowiek będzie pobielanym grobem w środku martwym.
Apostoła Paweł pokazuje pewną drogę od wzywania, do wyznawania. Droga wiary zaczyna się od Boga, „jak mają zwiastować opowiadać, jeżeli nie zostali posłani” czyli możemy powiedzieć, że droga zaczyna się od ust, które wypowiadają Boże Słowo i droga kończy się na ustach, które wyznają. A jakie są stacje pośrednie: jest zwiastowanie, słyszenie, zaufanie, wołanie (wzywanie), wyznawanie. I tutaj ukazuje się Jezusowe podobieństwa o ziarnie, które trafia na różnych grunt, czy też podobieństwo o budowaniu domu na różnym gruncie. Przypowieść ta zaczyna się „ Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je
I tutaj dochodzą uszy. Jaka jest droga z uszu do serca i do ust?
Tomasz Zielińsk napisał: „żeby usłyszeć należy zrezygnować z własnych odpowiedzi, bo to one zatykają nasze uszy. Czy w dzisiejszym świecie, gdzie na różne sposoby i w rożnych miejscach można usłyszeć Boże Słowo a jednak mamy zatkane uszy. Czy może mam już gotowe odpowiedzi, na Boże słowo, że te odpowiedzi zatykają uszy. Czy umiem słuchać. Bóg podarował nam dwoje uszu i jedne usta, ale czasami mam wrażenie, że mamy dwoje ust, a na uszy już nie ma miejsca. „Wiara rodzi się ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.. Amen

ks. Krystian Borkowski