Święto Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa

6.9 Nie ustawajmy w czynieniu dobra, zbierzemy bowiem plon we właściwym czasie, jeśli nie osłabniemy. 6.10 Dopóki więc mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza najbliższym w wierze. Biblia Ekumeniczna, Ga 6,9-10

Załóżmy, że w ciągu godziny musisz opuścić swój dom, co ze sobą zabierzesz? Możesz spakować się tylko w jedną walizkę, ewentualnie w plecak. Co ze sobą zabierzesz? Dokumenty, portfel, telefon, klucze? Kilka ubrań na zmianę? Dwie pary butów? Czy weźmiesz ze sobą Biblię? A może jakąś inną książkę? Żywność? Wodę?

Przez lata gromadzimy różne przedmioty, z jednymi jesteśmy bardziej związani, z innymi mniej. Inne są droższe a inne tańsze, ale z kolei jesteśmy z nimi bardziej związani. Jednym słowem: Co ma dla Ciebie wartość?

W takiej sytuacji ewakuacji jest współcześnie coraz więcej ludzi. Tam, gdzie wybucha wojna, gdzie pojawiają się konflikty, gdzie ludzie muszą w przeciągu jednej godziny zabrać swoje rzeczy. Przypomina mi się historia pewnej pani z Ukrainy, która przebywała w szpitalu, kiedy jej miasto zaczęto bombardować. Nie miała dostępu do swojego domu, więc stanęła przed dylematem czy uciekać, czy też zostać w budynku, który w każdym momencie mógł się zawalić. Zdążyła uciec, jednak ci którzy zostali lub nie mogli uciekać stracili swoje życie. Jedyne co zdążyła zabrać to swoją znajomą z sali, która o kulach nie mogła się poruszać tak szybko jak inni.

W Liście do Galatów Apostoł Paweł stwierdza: dopóki masz czas nie ustawać w czynieniu dobra. Dlaczego Apostoł Paweł tak bardzo podkreśla te greckie sformułowanie: ως καιρον εχομεν (pol. kiedy/dopóki mamy czas)

Greckie słowo „kairos” jest kluczowe w tej części zdania, ponieważ odwołuje się do chwili momentu, który trwa bardzo krótko. Jest to chwila, która trwa tak szybko jak mrugnięcie okiem. Właściwy czas działania i podejmowania decyzji, które mogą uratować komuś życie, a mogą to życie zaprzepaścić. To moment, w którym ktoś widząc płonący dom musi podjąć decyzję co robić. To moment na spakowanie najważniejszych rzeczy i ucieczka z miejsca zagrożenia. To też moment nawrócenia w kontekście religijnym, odpowiedź na usłyszane Słowo i postanowienie poprawy. Nie każdy jest w stanie zauważyć kairos. Nie każdy jest w stanie docenić ten czas, bo potem jest już za późno.

Angielski filozof, Francis Bacon napisał „Człowiek musi wykorzystać swoją okazję tak często, jak ją znajduje”. Mało jednak jest osób, które dostrzegą właściwy czas na pomoc, na działanie, na ratowanie potrzebujących. Dzisiejsze święto – Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa to właśnie święto pomagania, niesienia pomocy, to czas z gruntu kairotyczny.

Gustaw Adolf mając zaledwie 17 lat wstąpił na tron Szwecji. Choć w polskiej historiografii znany jest z wojen inflanckich, to jednak dla światowego protestantyzmu szwedzki król jest symbolem niesienia pomocy ewangelikom zagrożonym przez łupieżcze bandy Ligii Katolickiej na terenie dzisiejszych Niemiec i Czech. Podczas wojny trzydziestoletniej Gustaw Adolf odważnie wkroczył do Północnych i Środkowych Niemiec i udało mu się odnieść szereg spektakularnych zwycięstw przeciwko przeważającym siłom Habsburgów.

Były to czasy, kiedy wartości katolickie stanęły przeciwko wartościom protestanckim. Nowy sposób myślenia został zagrożony przez stary ład. Habsburgowie postawili sobie za cel stłumić protestantyzm na północ od Alp. Interesy polityczne były wówczas silnie szczepione z argumentami teologicznymi. Król Szwecji musiał podjąć decyzję: czy pójść na wojnę, w której zapewne zginie, czy też zachować neutralność i pozwolić, aby współbracia w wierze ginęli na jego oczach. Nie wahał się oddać życia za sprawę ochrony tych, którzy zostali bezprawnie napadnięci. Zginął w 1632 r. w bitwie pod Lützen, mimo iż jego wojska odniosły zwycięstwo nad Habsburgami. Przeżył zaledwie 38 lat.

Ile nam zostało czasu? Czy dobrze go wykorzystamy? Czy jesteśmy gotowi pomagać tym co mamy? Na szczęście czasy się zmieniły i możemy pomagać naszym braciom w wierze już nie „z szablą w ręku”, ale w sposób bardziej zorganizowany i całkowicie pokojowy. Znajdź jakąś parafię, kościół, diakonię prowadzoną przez Kościoły ewangelickie w różnych miejscach zagrożonych wojną i nie wahaj się pomagać. Jeżeli na co dzień nie masz na to czasu to teraz jest ten „kairos”, moment podjęcia decyzji: Czy chcesz pomóc? Dopóki masz czas pomagaj! Amen

Ks. Sebastian Madejski