Praca jest źródłem powodzenia

Opowieść o rodzinie s. Danuty Wandy Gerke.

W związku ze 100-leciem Diakonatu Eben-Ezer prezentujemy tekst o rodzinie s. Danuty Wandy Gerke autorstwa Damiana Kruczkowskiego.


Kiedy zacząłem zbierać materiały do powstającej publikacji opowiadającej losy potomków rodzin ewangelickich z Konina i okolic, ks. Waldemar Wunsz, proboszcz parafii w Koninie, zwrócił moją uwagę na postać s. Danuty Wandy Gerke, wieloletniej Matki Przełożonej Diakonatu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego EbenEzer w Dzięgielowie koło Cieszyna. 

Kim była s. Danuta Wanda Gerke chyba większości jest wiadome, dość jednak napisać, że to ona po roku 1945 dźwigała ze zgliszcz Diakonat z powodzeniem go odbudowując i rozwijając. Wiele osób wspomina jej silny charakter, hart ducha, pewną surowość w obyciu, bez których to cech nie byłaby przecież w stanie przez te wszystkie lata dokonywać tego, co stało się jej udziałem. Ale jeszcze więcej osób wspomina ją z wdzięcznością i sympatią, bo była ich przyjaciółką, współpracownicą, przewodniczką i powiernicą. Siostra Danuta Wanda Gerke kierowała Diakonatem do roku 1981, a i później aż do swojej śmierci w roku 1997 brała czynny udział w życiu społeczności. Była postacią nietuzinkową, a praca, której się poświęciła była celem i najwyższą wartością. W Koninie na jednej z XIX-wiecznych willi należącej do ewangelickiego fabrykanta, Edwarda Ludwika Reymonda, na żeliwnej plakiecie widnieje napis: Praca jest źródłem powodzenia. Maksyma ta jest ewidentnym wyrazem ewangelickiego etosu pracy, tak dobrze obrazującym również życie i czyny s. Danuty Wandy Gerke. 

Wanda Emilia Gerke, bo tak została ochrzczona s. Danuta, przyszła na świat w 1909 roku w Słupcy k. Konina, jako córka Karola i Marii Gerke. Ojciec był kupcem, matka prowadziła dom i zajmowała się wychowywaniem dzieci – oprócz Wandy Emilii Gerkowie mieli jeszcze dwie córki i dwóch synów. Dziadek Robert Gerke był masarzem, a rodzina należała do dobrze sytuowanych. Oprócz nieruchomości w Słupcy Gerkowie posiadali również dom w Koninie, dlatego dzieciństwo s. Danuty upływało jej najpewniej między tymi dwoma wielkopolskimi miastami, Słupcą i Koninem. 

Maria Gerke z d. Krygier (w metrykach urodzin dzieci widnieje Krüger)  urodziła się w roku 1888. Jej życie nie odbiegało stylem od życia ówczesnych panien z mieszczańskich domów, które od dziecka przygotowywane były do pełnienia roli żony i matki, pani domu. Krótko po ślubie z Karolem Gerke na świat zaczęły przychodzić dzieci. Pierworodne dziecko, córka, to właśnie s. Danuta. Marii Gerke nie dane było długie życie i obserwowanie, jak dorastają jej dzieci, zmarła podczas porodu ostatniej córki, również Marii, w roku 1919. W dwa lata później zmarł także Karol Gerke, a piątka dzieci została przygarnięta przez krewnych. 

Przez lata materialne ślady rodziny Gerke w Koninie zatarły się. Nikt z nas, obecnych parafian ni regionalistów, nie wiedział, gdzie pochowani zostali członkowie rodziny Gerke. Całkiem niedawno, zupełnym przypadkiem, kiedy rozmawiałem z jedną z dawnych parafianek, obecnie mieszkającą w Stanach Zjednoczonych, panią Anneli Schönfish, dowiedziałem się od niej, że rodzice s. Danuty Wandy Gerke pochowani są na naszym cmentarzu w Koninie. Po wskazaniu przez nią miejsca, od razu skojarzyłem mogiłę i pojechałem na cmentarz. Stanąłem nad grobem, zdrapałem z płyty warstwę pyłu i porostów, zauważyłem niemal nieczytelny napis. Za pomocą mąki kartoflanej udało mi się odczytać napis umieszczony na płycie: KRZYŻ JEZUSA CHRYSTUSA JEST MOCĄ BOŻĄ KU ZBAWIENIU KAŻDEMU WIERZĄCEMU i dane osoby zmarłej: TU SPOCZYWA W BOGU Ś.P. MARIA GERKE Z D. KRYGIER, ZM. 24.III.1919. 

Nagrobek, sądząc po materiale, z którego został wykonany – kruche lastryko, musi być fundacją o wiele późniejszą, najpewniej z czasów PRL. Niestety nie ma na nim wzmianki o Karolu Gerke, a jako, że sam nagrobek, jak i rozmieszczenie napisów, wskazują na pochówek pojedynczy, należy założyć, że pochowana jest tam wyłącznie Maria Gerke, matka s. Danuty. W parafii nie zachowały się żadne rejestry pochówków, więc na podstawie źródeł nie jesteśmy w stanie ustalić nic więcej. 

Stowarzyszenie FRYDHOF, którego jestem wiceprezesem od roku 2017 zajmuje się porządkowaniem wiejskich cmentarzy ewangelickich w okolicy Konina. Zrealizowaliśmy już wiele projektów, porządkując i rewitalizując cmentarze, ale i pojedyncze groby. 

W roku 100-lecia Diakonatu Eben-Ezer, mając na względzie zasługi Matki Przełożonej s. Danuty Wandy Gerke, właściwie dla całej społeczności ewangelickiej, tak w Dzięgielowie, jak i w Polsce, zdecydowaliśmy się podjąć trud odnowienia grobu jej matki, aby pamięć po kobiecie, która wydała na świat s. Danutę, nie zaginęła. 

Na portalu Pomagam.pl Stowarzyszenie FRYDHOF założyło zbiórkę pod nazwą: Pamięci Marii Gerke, na którą można wpłacać środki na odnowienie grobu Marii Gerke, ale pieniądze można wpłacać również na rachunki bankowe Stowarzyszenia FRYDHOF i Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Koninie z dopiskiem Pamięci Marii Gerke. 

Wierzymy, że wspólnie możemy dokonać tego dzieła, a dzięki swej pracy, w uznaniu zasług s. Danuty, ocalimy razem pamięć o tej, która dała jej życie. 

Damian Kruczkowski

Wiceprezes Stowarzyszenia FRYDHOF

WIELKOPOLSKIE STOWARZYSZENIE NA RZECZ RATOWANIA PAMIĘCI FRYDHOF
ul. Jarosława Dąbrowskiego 1, 62-500 Konin
nr rachunku bankowego: 81 1600 1462 1824 4178 9000 0001

Parafia Ewangelicko-Augsburska w Koninie
ul. Dąbrowskiego 1, 62-500 Konin
nr rachunku bankowego: 95 8530 0000 0004 9403 2000 0001