On bowiem jest Bogiem żywym i trwa na wieki, a jego królestwo jest niezniszczalne i władza jego jest nieskończona. Dn 6,27b
Wszechmocny Panie, jadąc przez bezkresy afrykańskiej sawanny, czuję się onieśmielona. Onieśmielona bezkresem Twojego stworzenia, harmonią natury i surowym pięknem roztaczającego się przede mną krajobrazu. Dziękuję za możliwość obserwowania wszystkich stworzeń i symbiozy, w jakiej żyją. W świetle wschodzącego słońca czy zapadającego zmroku odgłosy buszu, zwierząt, cykady, kojący powiew wiatru przypominają mi o tym, że jestem obserwatorem i świadkiem tego, że Bóg jest żywy i trwa na wieki.
Nie mamy prawa ujarzmiać tego, co nas otacza. Tak często wydaje nam się, że skoro człowiek stoi na czele stworzenia, ma większe prawa, bo przecież jako ludzie mamy większe potrzeby. Jednak z tym wiąże się odpowiedzialność, odpowiedzialność za otaczający nas świat, przyrodę i wszystko, co wokół nas żyje, bez względu na to, w której części świata jesteśmy.
Obserwuję najmniejsze stworzenia, ich sposób przystosowania się do warunków, w których żyją wśród sawanny. Często szukamy nowych możliwości, próbujemy zmienić to, co nas otacza, zamiast cieszyć się i wykorzystać to, co jest nam dane. Mała antylopa odkrywa swoimi zmysłami otaczający ją świat, uczy się od matki i stada życia, poznaje jego tajniki i przystosowuje do istniejących warunków.
Panie, jak często chcemy coś zmieniać, mamy pretensje do Ciebie, że życie nie układa się po naszej myśli… Koncentrując się na sobie, nie mamy czasu na poznawanie i obserwacje tego, co jest wokół nas. Jak często dni, lata, życie przecieka nam przez palce, a my nawet tego nie zauważamy. Dziękuję Ci, że przypominasz mi o swoim Królestwie – niezniszczalnym i trwającym na wieki.
Amen.