Życie nasze trwa lat siedemdziesiąt, a gdy sił stanie, lat osiemdziesiąt; a to, co się ich chlubą wydaje, to tylko trud i znój, gdyż chyżo mijają, a my odlatujemy. Ps 90,10

Boże, Ty jesteś Panem czasu. Ile razy chciałam go zatrzymać, cofnąć, sprawić, by nie biegł za szybko albo zbyt wolno. Uczysz mnie żyć każdym dniem, a ja wyznaję, że nie zawsze jest to łatwe. Uczysz dziękować za to, co mam, a ja wciąż w biegu z troską patrzę na to, co będzie. Boże, pamiętam, jak rozmawiałam z bliską mi osobą po sześćdziesiątce, opowiadała o swojej mamie. Powiedziała do mnie wtedy: „bo wiesz, starsi ludzie tak mają”. Mówiła o mamie, nie o sobie. To było piękne… piękna była jej młodość.

Panie, naucz mnie czerpać z każdego dnia, daj cieszyć się młodością, nawet gdy w metryce nie da się poprawić daty. Daj poczuć wolność unoszącego się w przestworzach ptaka, daj poznać smak życia i pozwól się wzbić na Twoich skrzydłach wysoko, ponad trudy i znoje. Daj odlatywać ze świadomością, że piękne jest latanie!
Amen

 

źródło