
Odbył się Synod Kościoła
Obrady odbywały się w Warszawie.
W dniach 25–26 kwietnia 2025 roku w Centrum Luterańskim w Warszawie odbyła się piąta sesja XV Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. Obrady rozpoczęły się w piątkowe popołudnie nabożeństwem Słowa Bożego. Kazanie wygłosił zwierzchnik diecezji katowickiej bp Wojciech Pracki, który nawiązał do fragmentu z Dziejów Apostolskich (Dz 1,16–26), opisującego wybór Macieja na apostoła w miejsce Judasza w gronie Dwunastu. Biskup zwrócił uwagę, że tekst niesie ważne przesłanie dla każdej wspólnoty Kościoła. Uczniowie Jezusa, po Jego śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu, stanęli przed zadaniem uzupełnienia składu Apostołów. Nowy Apostoł musiał być wiarygodnym świadkiem życia i zmartwychwstania Chrystusa. Spośród kandydatów wylosowano Macieja. Bp Pracki podkreślił, że również dzisiaj, choć żyjemy w innych uwarunkowaniach kulturowych i instytucjonalnych, członkowie Synodu powinni tworzyć wspólnotę świadków Ewangelii, kontynuując dzieło Apostołów. Biskup zachęcił do odpowiedzialności, modlitwy i współpracy, by decyzje podejmowane podczas obrad służyły Kościołowi i podobały się Bogu.
Po przerwie pozdrowienia synodałom przekazali obecni goście z polskich Kościołów ewangelickich: bp Semko Koroza (Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP) i ks. Wojciech Ostrowski (Kościół Ewangelicko-Metodystyczny w RP).
Podziękowano za wieloletnią pracę dwóm synodałom, którzy przeszli na emeryturę: bp. Marianowi Niemcowi i ks. Jerzemu Belowowi. Ślubowanie złożyli nowi synodałowie: bp Wojciech Pracki i ks. Waldemar Szajthauer.
Pierwszy dzień Synodu poświęcony był przede wszystkim przedstawieniu sprawozdań z działalności różnych organów i instytucji Kościoła. Zaprezentowano sprawozdania z pracy Konsystorza i Biskupa Kościoła, sprawozdanie finansowe za rok 2024, a także sprawozdania duszpasterstw, instytucji kościelnych oraz komisji synodalnych i zespołów roboczych.
W sobotę synodałowie pracowali nad rozpatrzeniem wniosków nadesłanych na sesję oraz uczestniczyli w spotkaniach w ramach komisji synodalnych i zespołów roboczych. Uchwalono m.in. nowelizację budżetu na rok 2025, powołanie grupy roboczej ds. funkcjonowania Kościoła w przypadku wojny lub zagrożenia, utworzenie funduszu na przygotowanie nowelizacji programu nauczania lekcji religii i podręczników dla szkoły podstawowej oraz zatwierdzono program nauczania religii ewangelickiej dla przedszkola na drugi rok nauczania
Wieczorem odbył się panel dyskusyjny poświęcony współczesnym zadaniom i wyzwaniom Kościołów w różnych kontekstach lokalnych i międzynarodowych. W panelu wzięli udział: Bettina Westfeld – Prezydentka Synodu Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Saksonii, Maryn Olson – Dyrektorka Działu Pomocy w Sytuacjach Katastrof Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Ameryce (ELCA), ks. dr Hartmut Sitzler – superintendent okręgu kościelnego an Lahn und Dill w Kościele Ewangelickim w Nadrenii, ks. dr Uta Andree – nadradczyni kościelna i kierowniczka działu ekumenicznego, teologicznego i diakonijnego w Kościele Ewangelicko-Luterańskim w Północnych Niemczech (Nordkirche), oraz ks. dr Vladimir Kmec – duchowny odpowiedzialny za kontakty nadgraniczne w Kościele Ewangelickim Berlina, Brandenburgii i Śląskich Górnych Łużyc. Panel prowadził prof. Jerzy Sojka.
W pierwszej części panelu uczestnicy dzielili się swoimi refleksjami na temat źródeł nadziei, trosk i radości, opowiadając o sytuacji swoich Kościołów i wyzwaniach, przed którymi stoją.
ks. dr Vladimir Kmec podkreślił, że wielką troską jest malejąca liczba członków Kościoła. Dlatego podejmowane są starania, by popularyzować Kościół, wychodząc z nowymi inicjatywami — jednak bez wywierania presji na ludzi, aby formalnie do niego dołączali. Nadzieją są nowe pomysły i próby pokazania, czym jest wspólnota Kościoła w świecie, gdzie w wielokulturowym Berlinie chrześcijańskie głosy łatwo mogą zostać zagubione. Bettina Westfeld mówiła o potrzebie budowania relacji w kontekście faktu, że 20% społeczeństwa to ewangelicy, 5% to rzymscy katolicy, a reszta osób nie zawsze identyfikuje się z jakimiś Kościołami. Wielką radością są dobre relacje między różnymi wyznaniami, umacniane m.in. przy okazji synodów czy w pracy rad diecezjalnych. Troską jest rosnący antysemityzm, zwłaszcza od października ubiegłego roku – Kościół stara się wyraźnie i odważnie stawać po stronie braci i sióstr z Izraela. Trwają rozmowy o pogłębieniu ekumenicznej współpracy, by wspólnie odpowiadać na wyzwania teologiczne i polityczne. ks. dr Uta Andree podzieliła się doświadczeniem wyzwań związanych z podziałami – historycznymi (wschód–zachód) i współczesnymi (utrata wiernych w niektórych regionach nawet o 50%). Nadzieją w tym kontekście są nadchodzące Ewangelickie Dni Kościoła (Kirchentag), które są okazją do spotkań, pokazywania, że Kościół jest żywy, otwarty, i umożliwiają budowanie wspólnoty. Podkreśliła, że Kościół to przede wszystkim ruch, a nie tylko instytucja. W 2029 roku Dni Kościoła odbędą się w Hamburgu – mieście, którego początki są ściśle związane z Reformacją. Ważnym zadaniem pozostaje dbanie o dobre relacje z państwem i politykami, w duchu wzajemnego szacunku. ks. dr Hartmut Sitzler mówił o zmianie sposobu, w jaki społeczeństwo niemieckie postrzega Kościół. Zamiast traktować go jak „strażaków” – potrzebnych w kryzysie – wiele osób patrzy na Kościół jak na produkt Amazona: „jeśli nie potrzebuję, nie kupuję”. Dlatego Kościół musi odnaleźć pewność siebie, wiedzieć, kim jest i dlaczego jego obecność ma znaczenie. Maryn Olson mówiła o Kościele w kraju głęboko podzielonym społecznie i politycznie. W takich warunkach misją Kościoła jest być przestrzenią jedności i solidarności. Radością jest siła wspólnej wiary i służby – nie tylko głoszenie Ewangelii, ale konkretne działania dla innych. Olson wskazała na odważne stanowiska Kościoła w sprawach społecznych (m.in. sprzeciw wobec decyzji ograniczających edukację i opiekę zdrowotną) i zaangażowanie na rzecz uchodźców oraz migrantów. Wyzwania są ogromne, dlatego uczestniczka prosiła o modlitwę za Kościół w USA, który przechodzi czas wielkich zmian (w ostatnim czasie wiele diecezji wybrało nowych biskupów, nastąpi zmiana na stanowisku biskupa Kościoła).
W drugiej części panelu uczestnicy rozmawiali o współpracy ekumenicznej , dobrych praktykach i wyzwaniach z tym związanych.
Maryn Olson przypomniała, że bycie luteraninem znaczy być ekumenicznym. W sytuacjach kryzysowych – jak huragan w USA – współpraca nie dzieje się w obrębie jednego Kościoła. Luteranie współdziałają m.in. ze Zjednoczonym Kościołem Chrystusowym, menonitami, rzymskimi katolikami i innymi wyznaniami, np. budując mosty tam, tam gdzie zostały zniszczone przez żywioł. Panelistka podkreśliła wagę modlitwy, wspólnego działania i gotowości, by jako Kościół mniejszościowy stawać odważnie w przestrzeni publicznej w obronie dobra. ks. dr Uta Andree wskazała na konkretne wyzwania związane z wykorzystaniem kościelnych budynków, które często stoją puste. W północnych Niemczech pojawił się pomysł udostępniania ich chrześcijańskim migrantom– co budzi zarówno nadzieje, jak i obawy. Przypadki napięć między tradycyjnymi parafiami a nowymi, dynamicznymi zborami (często afrykańskimi) pokazują, że prawdziwa ekumenia wymaga odwagi, otwartości i przełamywania stereotypów. Bo wyzwaniem jest nie tylko „zapraszać”, ale autentycznie tworzyć wspólnotę otwartą na różnorodność. Bettina Westfeld przypomniała o roli Kościołów w kontekście zagrożeń dla demokracji. W Niemczech Kościoły ewangelicki i rzymskokatolicki łączą siły angażując się w kampanie promujące udział w wyborach zachęcając do głosowania na osoby, dla których ważne są takie wartości takie jak godność człowieka i miłość bliźniego. To wyraz troski o społeczeństwo i znak, że Kościoły są aktywną częścią życia publicznego. Westfeld wspomniała również o połączeniu teologicznych fakultetów ewangelickiego i katolickiego, co ma umocnić współpracę ekumeniczną ks. dr Hartmut Sitzler podzielił się osobistą historią dorastania w rzymskokatolickiej wiosce i obserwacjami, że kiedyś istniało wiele wzajemnych stereotypów, lecz stopniowo budowano coraz lepsze relacje między ewangelikami a katolikami. Dziś widzi coraz większą otwartość, a nawet część katolików zwraca się do niego w różnych kwestiach duszpasterskich. W Boże Narodzenie, gdy zabrakło rzymskokatolickiego księdza, zorganizował nabożeństwo ekumeniczne, na zewnątrz dla wiernych z obu Kościołów. ks. dr Vladimir Kmec znaczył, że relacje ekumeniczne obejmują także współpracę transgraniczną — np. nabożeństwa wspólne na pograniczu polsko-niemieckim. W Berlinie, jako mieście wielokulturowym, wyzwaniem i zadaniem jest również dialog z innymi wyznaniami i religiami np. prawosławnymi czy muzułmanami. Kościół stara się otwierać swoje przestrzenie i prowadzić rozmowy, nie ograniczając się tylko do chrześcijan.
Pytanie z sali dotyczyło rosnącej polaryzacji społecznej i politycznej w Stanach Zjednoczonych i w Europie oraz sposobu w jaki Kościoły reflektują tę kwestię. Olson powiedziała, że polaryzacja jest odczuwalna w sposób szczególnie namacalny i bolesny. Kościół, zamiast koncentrować się na różnicach, powinien szukać tego, co łączy, starając się dostrzegać w każdym człowieku obraz Chrystusa – nawet w osobach sprawujących władzę, z którymi się nie zgadzamy. Kluczowe jest budowanie wspólnej przestrzeni do rozmowy, tak aby stół, przy którym zasiadamy, stawał się coraz większy i obejmował coraz więcej osób. Prezydentka Synodu Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Saksonii zwróciła uwagę, że w niektórych parafiach nawet 20% wiernych popiera partie populistyczne. Dlatego ważne jest przypominanie, że wszyscy jesteśmy jednym Ciałem w Chrystusie, mamy jednego Ducha i jedną nadzieję (nawiązując do hasła Trzynastego Zgromadzenia Światowej Federacji Luterańskiej). Modlitwa za siebie nawzajem pomaga przełamywać bariery i budować wspólnotę opartą na wzajemnym szacunku. Podkreślono, że polaryzacja jest sygnałem alarmowym, który może zaburzać harmonię we wspólnotach. Kościół musi pozostać miejscem bezpieczeństwa dla wszystkich, jednocześnie ucząc się, jak zamieniać zło w dobro. Nawet wobec osób o odmiennych poglądach należy okazywać szacunek – tylko w ten sposób można prowadzić szczere rozmowy. Zauważono także, że doświadczenie gościnności i współpracy między wspólnotami, zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym, jest niezwykle cenne. Kościoły chcą kontynuować tę pracę, wzajemnie się od siebie ucząc i wspierając. Podkreślono, że synody i wspólne spotkania nie powinny być jedynie debatami teologicznymi czy politycznymi, ale przede wszystkim przestrzenią budowania głębokiej, otwartej wspólnoty.
Panel zakończył się podziękowaniem za dotychczasową współpracę i prośbą o modlitwę i wzajemne wsparcie w wyzwaniach, które niesie przyszłość. Jak podkreślono, Kościół musi dziś jeszcze mocniej uczyć się słuchać, być blisko ludzi i przypominać, że jego siłą jest Ewangelia – żywa, przekraczająca granice i burząca mury. Podkreślono, że pomimo różnic kulturowych i narodowych, uczestnicy czują się częścią jednej rodziny – wspólnoty wierzących, którą łączy Ewangelia i wspólna odpowiedzialność za świat.
W niedzielę część synodałów wzięła udział w nabożeństwie z Sakramentem Ołtarza w kościele Świętej Trójcy w Warszawie.