Odbyło się Forum Kobiet

Zgromadziło 86 uczestniczek.

Hasło tegorocznego Forum Kobiet brzmiało: Uwierz w swoje siły. Jesteś wyjątkowa w oczach Boga.

Biblijny wiersz przewodni pochodził z księgi Izajasza: Lecz ci, którzy ufają Panu, nabierają siły, wzbijają się w górę na skrzydłach jak orły, biegną, a nie mdleją, idą, a nie ustają. Iz 40, 31
Hasło Forum zachęca do wiary we własne siły, a biblijny cytat przewodni do zaufania Panu Bogu, który te siły daje. Czy to jest sprzeczność? Na to pytanie znalazła odpowiedź, główna prelegentka, Olga Sztejnert-Roszak. W swoim wykładzie za pomocą przykładów a także przypowieści, łączyła te, na pierwszy rzut oka, dwie sprzeczności. W jej wykładzie pojawiła się jeszcze jedna przypowieść, której w Biblii nie znajdziemy. A brzmi tak:

„Na stacji kolejowej stały trzy kobiety. Każda inna. Każda w innym wieku, z innym doświadczeniem, z innymi planami. Stały już strasznie długo na tej stacji zastawiając się, kiedy przyjedzie pociąg. Wreszcie przyjechał, ale każda miała wątpliwości, czy do niego wsiąść. Bo jechał we właściwym kierunku i wyglądał fajnie z zewnątrz – czysty, schludny, nowoczesny, ale nie wiadomo było, jak jest w środku: czy zatłoczony? Czy ma wolne miejsca? Kto nim jedzie? Co gorsza, nie było pewne, dokąd on jedzie i jak długo trwa podróż. Wsiadać do niego – trochę ryzykowne, ale stać dłużej na peronie i nie wiedzieć, za ile i czy w ogóle przyjedzie następny? Jedna zdecydowała się dość szybko. „Pociąg wygląda OK. Może ktoś mi ustąpi miejsca, jak będzie tłok i może dojadę do jakiejś ładniejszej miejscowości niż ta.” Wsiadając obejrzała się za siebie. Dwie pozostałe kobiety wciąż się wahały. „Dawajcie, dziewczyny! Ile tu już stoimy? Nie wiadomo, czy jeszcze jakiś przyjedzie.” Jedna ze stojących na peronie ociągała się: „Ale trochę to ryzykowne. Nie wiadomo, dokąd jedzie, nie wiadomo, jak długo jedzie, czy mi się będzie podobało tam, dokąd dojedzie?…” Ta pierwsza, stojąca już w drzwiach pociągu odpowiedziała: „Ale skąd wiesz, że jakiś inny przyjedzie? Dziś czy jutro? A może będzie jechał w odwrotnym kierunku? Może będzie stary i nieprzyjemny? Będziesz tu stać i czekać, choć nie wiesz, na co czekasz? Nie ma co się zastanawiać, dawaj!” Za namową pierwszej kobiety druga wsiadła do wagonu. Zauważyła, że jest nawet wolne miejsce, a ludzie siedzący w pociągu nie wyglądają nieprzyjaźnie. Może nie byli jakoś nadmiernie serdeczni, ale nie czuła się z nimi źle. Zdążyła się jeszcze wychylić do trzeciej kobiety, stojącej na peronie: „Hej, nie jest tu tak źle, może się zdecydujesz? We trzy zawsze raźniej.” „Nie, dzięki” – odpowiedziała ta trzecia – „nie wiadomo, dokąd jedzie i czy tam będzie lepiej niż tu.” Pierwsza kobieta wychyliwszy się przez okno zdążyła jeszcze krzyknąć do tej trzeciej: „Jadąc pociągiem przynajmniej zobaczysz coś nowego po drodze. Poznasz nowych ludzi, może się czegoś nauczysz?” W tym momencie lokomotywa zagwizdała i pociąg odjechał.
Nie powiem Wam, jak zakończyła się historia tych trzech kobiet. Nie wiem tego. Zapewne jest tak, że każdej z Was bliższa jest któraś z nich. Mnie najbliższa jest ta pierwsza. Moim zdaniem Pan Bóg daje nam w życiu szanse, z których trzeba korzystać. Trzeba wsiadać do pociągu, który nadjechał, jeżeli nie jedzie w odwrotnym kierunku, niż nasz. Moim zdaniem ja otrzymałam kilka takich szans, z których skorzystałam i żadnej decyzji o takim „wsiadaniu do pociągu” nie żałuję. Bardzo często ta decyzja wiązała się z pracą, którą musiałam wykonać. Czasem żmudną, czasochłonną. Czasem długo nie było widać owocu. Czasem na początku zastanawiałam się, czy było warto. Ale zawsze było warto.” – cyt. z wykładu

Myśli, które zabrałyśmy ze sobą z głównego wykładu:
• Spróbuj, nie bój się.
• Każda z nas jest inaczej obdarowana, ale każda jest obdarowana.
• Wsiadajmy do pociągu, który jedzie w dobrym kierunku – choćby dla samej jazdy nim.
• Bóg nie oczekuje od nas entuzjazmu, ale oczekuje odpowiedzi. Dajmy się posyłać.
• Wspierajmy kobiety.
• Dla każdej z nas jest jej własne miejsce i żadna z nas nie musi zajmować takiego, jakie ktoś inny dla niej wymyślił.

Forum Kobiet, to nie tylko wykłady, ale także aktywne włączanie się w program. W piątek wieczorem, Uczestniczki wzięły udział w wieczorze integracyjnym. Był to czas uwielbiania Boga pieśniami, czas zabaw i zdrowej rywalizacji, a także modlitwy o siebie nawzajem. Natomiast w sobotę, podzielone na pięć grup, wzięłyśmy udział w warsztatach pt. Emocje w komunikacji. Warsztaty prowadziły członkinie Polska YWCA (Związek Dziewcząt i Kobiet Chrześcijańskich Polska YWCA).

Czy są dobre i złe emocje, jak sobie z nimi radzić, jak wyrażać emocje, czy potrzeby mają wpływ na emocje… na te i wiele innych pytań próbowałyśmy znaleźć odpowiedź podczas warsztatów. Większość z nas odczuwała niedosyt. Za mało czasu, a temat rzeka. 😊

Forum Kobiet to także odwiedziny zagranicznych gości. W tym roku odwiedziło nas aż sześć pań: bp Laurie A. Larson Caesar – biskup Synodu (Diecezji) Oregon Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła w Ameryce (ELCA), Inge Rühl z Gustaw Adolf Werk Frauenarbeit, ks. proboszcz Denisa Kuruc Vargová z Pozdišovce (Słowacja), ks. proboszcz Alena Ďurčíkova z Istebne (Słowacja), Silvie Milichová ze Śląskiego Kościoła Ewangelickiego Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej i Beata Strumpf z Luterańskiego Ewangelickiego Kościoła Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej . Zaproszone, w słowach pozdrowienia, opowiedziały o sytuacji kobiet w ich Kościołach, a także przekazały drobne upominki.

Niedziela to czas podsumowania i uroczystego nabożeństwa w kościele Świętej Trójcy w Warszawie. Nabożeństwo, razem z proboszczem miejsca, poprowadziły duchowne uczestniczące w Forum Kobiet. Kazanie wygłosiła bp Laurie Caesar. Postawą kazania był fragment z Ewangelii Mateusza opisujący historię namaszczenia Jezusa olejkiem z alabastrowego słoika.
„Kobieta zaskoczyła uczniów niszcząc to cenne naczynie i wylewając jego zawartość. Kim była, żeby czuć się godną namaszczać? Za kogo się uważała, żeby tak wkraczać na prywatne przyjęcie z ich Nauczycielem? Na pewno wiedziała, że taka może być ich reakcja, ale kontynuowała swoją misję z cichą godnością, odwagą i współczuciem. (…) Zwykła kobieta zrobiła rzecz niezwykłą. Z pewnością zaszokowała Szymona Trędowatego, faryzeuszów i saduceuszów obecnych na tej uczcie. Ale ofiarowała swoją jedyną cenną rzecz, a także swoją miłość do Chrystusa, nie licząc się z kosztami.
Kiedy zostałam powołana do służby, niemal wszystko, co robiłyśmy MY, kobiety, szokowało wiernych. Niewiele było strojów duchownych dostosowanych do naszych sylwetek. Nie było dobrego słowa na kobietę-pastora; (…) Wchodziłyśmy na ambonę na obcasach. Usta malowałyśmy szminką, którą później kościelny musiał wybielać z naszych szat. Śpiewałyśmy liturgię nowym głosem, łamałyśmy chleb delikatnymi dłońmi i błogosławiłyśmy dzieci matczynym dotykiem. Nie zostawałyśmy w domu, żeby przygotować pieczeń na niedzielny obiad, lecz stałyśmy przy ołtarzu, karmiąc lud Boży w nowy sposób. To szokowało i gorszyło pewne osoby.
Kiedy czytamy w Biblii: Oto Ja czynię rzecz nową. Czy tego nie spostrzegacie? – Bóg nie żartuje. Przez nas, właśnie teraz, Bóg czyni coś nowego. Wzywa nas byśmy podążali za nim, nie słuchając opinii i osądów wypływających ze strachu. (…)
Eklezja, starożytny Kościół, nieustannie się odnawia. Naukowcy uczą nas, że żywa istota, która nie ulega zmianom ani nie rośnie zaczyna obumierać. Nasze życie nie jest stagnacją. Zamiast tego podążamy za Bogiem, za Tym, do którego Anna modliła się tak gorąco, że kapłan uznał ją za pijaną. Za Tym, dla którego Marta i Maria zmieniły całe swoje życie w Betanii; Tym, dla którego diakonka Febe, pastorka Pryska i biskupka Teodora zaryzykowały wszystko w realiach społeczeństwa patriarchalnego. Robiły to z miłości i szacunku dla zboru, wypraszając dary duchowe dla wszystkich.” – cytat z kazania.

W 31. OFKL uczestniczyło 86 osób. Cieszymy się, że było nas tak dużo. Zauważamy, co szczególnie nas cieszy, odmłodzony wiek uczestniczek. Ogólnopolskie Forum Kobiet Luterański to nie elitarne grono i spotkanie zarezerwowane tylko dla tych zaangażowanych kobiet w naszym Kościele. Każda jest mile widziana. Forum Kobiet to czas wzajemnej inspiracji i wsparcia w przeżywaniu wiary w Boga.

ks. Katarzyna Rudkowska