Pamiątka Umarłych

(24) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota. (25) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą. (26) Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie. (27) I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. (28) Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; (29) i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd. J 5, 24-29

Drogie siostry i Bracia w Jezusie, naszym Panu, 

Kiedy Pan Jezus przyszedł do Kafarnaum i dowiedział się, że Jego przyjaciel Łazarz umarł, Jezus najpierw zapłakał. Dopiero później zadał Marcie, siostrze Łazarza pytanie: Jam jest zmartwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. (26) A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to? Dopiero później wywołał Łazarza z grobu. Przejście przez śmierć i żałobę, droga do grobu, a w końcu wiara w zmartwychwstanie i doświadczenie mocy Jezusa nad śmiercią. To jest droga, którą Pan Jezus chce poprowadzić i nas.   

Dzisiaj, w dniu Pamiątki Umarłych idziemy na groby naszych bliskich. Stajemy nad mogiłami krewnych, przyjaciół. Pomyślcie teraz, gdybyście stając na cmentarzu mieli taką możliwość, żeby zadać Panu Bogu jedno pytanie, to o co byście Go zapytali. Myślę, że jak wielu nas tutaj jest, tak wiele byłoby różnych pytań. Ale te pytania można w jakiś sposób ułożyć w kilka grup. Kiedy odchodzi ktoś nam bliski – szczególnie kiedy dzieje się to niespodziewanie, zadajemy pytanie: Dlaczego? Ale później przychodzi taki czas, kiedy to pytanie zastępuje inne: I co dalej? Co dalej ze mną i co dalej z nim, czy z nią? 

Żałoba – żal po stracie ma różne etapy. Niemiecka psycholożka, jeden z największych autorytetów w tej dziedzinie Elisabeth Kübler-Ross napisała, że żałoba ma zazwyczaj pięć etapów. Pierwszy, to Zaprzeczenie, kiedy osoba skonfrontowana ze stratą przeżywa szok i potrzebuje trochę czasu, by w ogóle dotarło do niej co się dzieje. Potem przychodzi Gniew – że nie jest tak, jak byśmy chcieli. Dalej jest Targowanie się, kiedy człowiek szuka wskazówki, która pomogłaby mu uporządkować obraz świata. Bywa, że człowiek w żałobie wpada w depresję, załamanie, a na końcu jest akceptacja, która polega na tym, że dostrzegamy to, co jest przed nami przyszłość, nadzieję, zaufanie. 

Tak, żałoba, to trudny czas. Potrzebuje przepracowania, potrzebuje łez, potrzebuje pożegnania. Potrzebuje odpowiedzi na trudne pytania, ale paradoksalnie to właśnie żałoba daje odpowiedź, poczucie Bożej bliskości i nadzieję.  

W tym roku pamiątka umarłych przypada w niedzielę. W liturgicznym porządku ustalonym w Kościele, niedziela stoi jakby ponad tym świętem, góruje. Bo ponad wszystkim góruje jej przesłanie, że my chrześcijanie na pierwszym miejscu świętujemy pamiątkę zmartwychwstania Jezusa. Ponad myślą o śmierci, umieraniu stoi zawsze ewangelia o zmartwychwstaniu. 

Czym jest zmartwychwstanie? Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii właśnie o tym mówi. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł    z śmierci do żywota. 25.Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą.

Umarli usłyszą głos. Jezus mówi tutaj jakby o dwóch aspektach, wymiarach zmartwychwstania. Pierwsze zmartwychwstanie ma miejsce tu i teraz – kiedy człowiek słyszy Boże Slowo – obietnicę zmartwychwstania i życia wiecznego i przyjmuje ja z wiarą. Wtedy dla człowieka rozpoczyna się życie wieczne. 

To jest przesłanie – Ewangelia dla nas: Wieczność nie zaczyna się kiedyś w przyszłości, nie następuje po śmierci, ale przez wiarę może się dla ciebie rozpocząć już dzisiaj. To teraz, w tym momencie, który może też być ostatnim momentem mojego życia, Jezus jak Marcie stawia to najistotniejsze pytanie: Czy wierzysz w to? Apostoł Paweł w 2 Liście do Koryntian pisze: Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia. Teraźniejszość życia wiecznego

Oto teraz czas zmartwychwstania, nadziei i czas życia. dzięki tej wierze możemy stanąć twarzą w twarz ze śmiercią bez lęku, strachu i obawy. Bo czym więcej jest śmierć, niż przejściem z życia do życia.  

Drugie zmartwychwstanie nastąpi wtedy, kiedy Jezus przyjdzie po raz drugi na ten świat. Przyjdzie jako sędzia, by sądzić żywych i umarłych. Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie. 27.I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. 28.Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; 29.i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.

Jezus mówi nam o zmartwychwstaniu i sądzie ostatecznym i upewnia nas, że ci, którzy oddali swoje życie Jezusowi, uchwycili się Jego w swoim życiu, a w konsekwencji czynili dobro, zmartwychwstaną do życia wiecznego. Dla tego, który wierzy w Jezusa nie ma strachu przed sądem ostatecznym. Dlatego stając nad grobami naszych bliskich, wspominając ich życie i ich wiarę możemy wyznawać z nadzieją, że zobaczymy się znowu. Nasza wieczność i wieczność naszych bliskich jest w łaskawych rękach Bożych.  

Bóg jest bogiem życia. on jest Panem żywych! Bóg nie chce naszej śmierci – śmierci żadnego człowieka! Bóg stworzył nas dla swojej chwały, a Bożą chwałę może oddawać tylko ten, kto jest żywy!

Dlatego Bóg chce nas już dzisiaj ożywić poprzez swoje Słowo. Dzisiejsza Ewangelia mówi nam wyraźnie, że tym, co daje życie wieczne, co budzi człowieka do życia jest głos Syna Bożego. Myśląc o naszym życiu i śmierci wsłuchujmy się właśnie w tej głos – w Ewangelię. W chwilach żałoby słuchajmy Jezusa, który pociesza i wspiera. Będąc w naszym życiu zagubionymi – słuchajmy ożywiającego głosu Jezusa.  

Dzisiaj, jak co roku idziemy na cmentarze. I ktoś mógłby zadać pytanie: Po co? Jaki to ma cel? Czy w ogóle groby są dla nas chrześcijan ważne? Czy dla nas chrześcijan ważne jest to ciało, które chowamy w grobie. Człowiek składa się z trzech elementów: to duch – dech życia, dusza, która po śmierci znajduje się w Bożych rekach albo na lonie Abrahama, jak mówi Słowo Boże i ciało. Bóg nie zbawia tylko duszy, ale całego człowieka. Tak, wprawdzie to nasze ludzkie ciało musi się rozpaść w pył, w proch, ale ono niesie w sobie zalążek zmartwychwstania, jak nasiono rośliny, które wprawdzie wyglada jak martwe, ale niesie w sobie zalążek nowego życia. 

Tak, zmartwychwstaniemy w nowym ciele, ale pochowanie martwego ciała niesie dla nas przesłanie, ze to, co chowamy jako śmiertelne będzie wzbudzone do życia jako nieśmiertelne, jak pisał apostoł św. Paweł do Koryntian: Tak też jest ze zmartwychwstaniem. Co się sieje jako skażone, bywa wzbudzone nieskażone; (43) sieje się w niesławie, bywa wzbudzone w chwale; sieje się w słabości, bywa wzbudzone w mocy; (44) sieje się ciało cielesne, bywa wzbudzone ciało duchowe. Jeżeli jest ciało cielesne, to jest także ciało duchowe.

A Boży mąż Hiob mówi: Lecz ja wiem, że Odkupiciel mój żyje i że jako ostatni nad prochem stanie! (26) Że potem, chociaż moja skóra jest tak poszarpana, uwolniony od swego ciała będę oglądał Boga. (27) Tak! Ja sam ujrzę go i moje oczy zobaczą go, nie kto inny.

 Pierwsze Kościoły budowano na grobach męczenników, by będąc blisko ich kości móc czerpać z nich przykład i naśladować ich wiarę. Dziś stając nad grobami naszych bliskich, dzielmy się wiara i nadzieją. Zmartwychwstańmy do nowego życia już dziś. 

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do żywota. 

Z Tobą, Panie żyć, z Tobą umierać, w Tobie zmartwychwstać daj nam Panie Jezu. Amen. 

ks. Marcin Brzóska