english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

O KOŚCIELNYCH OBRZĘDACH

ZWANYCH OGÓLNIE ADIAFORA LUB RZECZAMI POŚREDNIMI I OBOJĘTNYMI


Powstał także spór pomiędzy teologami Wyznania augsburskiego o ceremoniach lub obrzędach, jakie w Słowie Bożym nie są ani nakazane, ani zakazane, lecz zostały wprowadzone do Kościoła jedynie dla dobrego porządku.


Istota sporu


Pojawiło się pytanie, czy w czasie prześladowania i w razie potrzeby wyznania - mimo iż przeciwnicy nie chcą się zgodzić z nami co do nauki - niektóre już oddalone obrzędy, jakie w swojej istocie są obojętne i przez Boga ani nakazane, ani zakazane, wobec upartych żądań przeciwników mogą być ponownie z czystym sumieniem przywrócone do stosowania i czy w ten sposób możemy je przyrównać do tego rodzaju kościelnych obrzędów i rzeczy obojętnych? Jedni twierdzili, iż jest to możliwe, drudzy zaś, że nie.


Affirmativa


I Aby zażegnać ten spór jednomyślnie wierzymy, nauczamy i wyznajemy, iż ceremonie lub kościelne obrzędy (które przez Boże Słowo nie są ani nakazane, ani zakazane, lecz zostały ustanowione tylko dla dobra i porządku) nie są w swojej istocie kultem poświęconym Bogu ani częścią tego kultu. Jest bowiem napisane: "Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi" (Mt 15,9).


II Wierzymy, nauczamy i wyznajemy, iż Kościoły Boże, gdziekolwiek i kiedykolwiek, w razie potrzeby mają prawo zmienić takie obrzędy w zależności od potrzeb, jakie Kościoły uznają za najbardziej konieczne i do budowania (życia zborowego) za wielce pożyteczne.


III W tej sprawie jednak sądzimy, iż należy unikać jakiejkolwiek lekkomyślności i strzec się zgorszenia, zwłaszcza zaś, mając na uwadze słabych w wierze, których należy otoczyć troskliwą opieką (1 Kor 8,9; Rz 14,13).


IV Wierzymy, nauczamy i wyznajemy, iż w czasie prześladowania, kiedy to żąda się od nas stanowczego wyznania, nie należy rezygnować przed nieprzyjaciółmi Ewangelii z takich adiafora. Tak bowiem mówi apostoł: "Stójcie w tej wolności, jaką Chrystus was wyzwolił, i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli" (Ga 5,1) oraz w innym miejscu: "Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi. Jakaż bowiem jest społeczność między światłością a ciemnością?" (2 Kor 6,14), jak również: "Nie ustąpiliśmy im ani na godzinę, aby prawda Ewangelii u was się utrzymała" (Ga 2,5). W takim bowiem przypadku nie chodzi o rzeczy obojętne (diafora), lecz raczej o prawdę Ewangelii, o obronę prawdziwej chrześcijańskiej wolności, i należy zadbać o to, abyśmy nie dopuścili do bałwochwalstwa i do zgorszenia słabych w wierze. W takich sprawach zapewne nie chodzi o to, aby nieprzyjaciołom na coś pozwolić, ale nasza sprawa żąda, abyśmy składali chrześcijańskie i szczere wyznanie, znosząc cierpliwie to, co Bóg nam zsyła i na co pozwalają sobie wśród nas nieprzyjaciele Bożego Słowa.


V Wierzymy, nauczamy i wyznajemy również, iż żaden Kościół nie powinien potępić drugiego i że jeden Kościół może mieć więcej lub mniej zewnętrznych obrzędów od drugiego, których Bóg nie ustanowił, jeśli tylko w nauce i we wszystkich odpowiednich artykułach oraz w należytym sprawowaniu Sakramentów są jednomyślne pomiędzy sobą. Takie bowiem jest stare i prawdziwe powiedzenie: "Niezgoda w poście nie znosi zgodności w wierze".


Negativa


Odrzucamy fałszywą naukę o tym artykule.


Odrzucamy i potępiamy wszelkie fałszywe i sprzeczne ze Słowem Bożym doktryny.


I Odrzucamy pogląd, kiedy ludzkie tradycje i ustanowienia, dotyczące spraw kościelnych, w swojej istocie są uważane za kult poświęcony Bogu albo za jedną z jego części.


II Kiedy takie obrzędy i ustanowienia pod przymusem jako potrzebne są narzucane Kościołowi Bożemu wbrew chrześcijańskiej wolności, jaką Kościół Boży posiada w takich zewnętrznych sprawach.


III Kiedy przyznaje się, iż w czasie prześladowania, gdy wymaga się stanowczego wyznania, należy pozwolić nieprzyjaciołom Ewangelii na zapoznanie się z takimi obojętnymi sprawami i z nimi zgodnie ustalić, która sprawa jest szkodliwa dla prawdy Bożej.


IV Kiedy takie zewnętrzne obrzędy, będące rzeczami obojętnymi, są znoszone, i to tak, jakby Kościół nie miał prawa w swoich sprawach orzec, co jest pożyteczne dla dobra Kościoła i posłużyć się takim lub innym obrzędem zgodnie z chrześcijańską wolnością.